Policjant zapobiegł tragedii - uratował 87-latkę z zadymionego mieszkania
Dodał: Marta Data: 2025-03-17 11:19:32 (czytane: 4979)
Funkcjonariusz Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju w sobotę wieczorem wracał do domu. Kiedy był na klatce schodowej poczuł zapach dymu wydobywający się z jednego z mieszkań. Natychmiast ruszył w kierunku tego lokalu. W kuchni siedziała mieszkająca samotnie 87-letnia kobieta, a przed nią, na kuchence elektrycznej paliły się jej ubrania, które rozłożone były tam do wyschnięcia.
Policjant ugasił pożar, wyprowadził seniorkę z zadymionego pomieszczenia i wezwał pomoc medyczną. Na miejscu pojawił się także policyjny patrol. Mundurowi ustalili, że kobieta cierpi najprawdopodobniej na demencję starczą. Załoga karetki pogotowia przewiozła kobietę na obserwację do szpitala.
O zaistniałej sytuacji powiadomiona zostanie najbliższa rodzina seniorki.
Źródło: KPP w Busku-Zdroju
REKLAMA
Komentarze (1)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.97.14.84
z historii (2025-03-17 20:32:19 / host: ***pool5.dx4.pl)
przełom, początek lat 90-tych XX wieku: jakież było zdziwienie dzielnicowego z Komendy Rejonowej Policji w Busku Zdroju, który pełniąc z kolegą służbę nocną incognito pozostawił na parkingu przy Domu Kultury należącego do teścia Fiata 125P i po powrocie stwierdził, że ktoś zajumał mu kanapki. Oczywiście zareagował natychmiast co w tamtym czasie nie było takie proste bo dzięki burmistrzowi z etosu w mieście było ciemno jak u ciemnego po czarnej kawie. I natychmiast wytypował i zatrzymał gościa, który konsumował jego kanapki na ul. 1-go Maja. To było rozpoznanie.